Clickbait, czyli jak influencerzy przyciągają uwagę odbiorców

Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się otworzyć jakiś film na youtubie lub przeczytać post na Twitterze, ponieważ zobaczyłeś szokujący temat na stronie głównej? W trakcie oglądania filmiku albo przeglądania treści okazywało się jednak, że tytuł był mocno podkoloryzowany i zawodził twoje oczekiwania…musisz wiedzieć, że prawdopodobnie było to zamierzonym działaniem twórców po to, by zachęcić cię do wyświetlenia ich publikacji.
CLICKBAIT – CZYM JEST?
Clickbait składa się z dwóch angielskich słów: click (kliknięcie) i bait (przynęta). Najprościej mówiąc, clickbait jest pewnym zjawiskiem internetowym, mającym na celu przyciągnięcie uwagi odbiorcy poprzez zaskakujące tytuły bądź miniaturki wyolbrzymiające rzeczywistość. Clickbait ma zaciekawić użytkowników mediów społecznościowych i zachęcić ich do kliknięcia w dany nagłówek, post, przycisk.
JAK ROZPOZNAĆ CLICKBAIT:
1. Clickbaity są najczęściej zbudowane z krótkich zdań, a szczególnie pojedynczych wyrazów z zastosowaniem Caps Locka: „HIT! Aktor przyznał się do winy”.
2. Stosuje się wyolbrzymienia i słowa nacechowane emocjonalnie: „Ubrała na bal białą sukienkę i NIE UWIERZYSZ, co się stało!”.
3. Pojawiają się tzw. słowa-obietnice, które zwiastują szybkie rozwiązanie problemu lub odpowiedź na nurtujące pytania widzów: „Test nowego telefonu – SPRAWDŹ, czy jest wart swojej ceny”.
4. W nagłówkach pojawia się półprawda – prawda nie jest całkowicie zacierana, ale zwykle takie nagłówki są bardzo szokujące.
5. Stosowane są przyciągające wzrok czcionki i kolory, jak czerwień, jaskrawe odcienie itp. Miniaturki clickbaitów nie mają być estetyczne, a zwracające uwagę widza.
CZY WARTO STOSOWAĆ CLICKBAITY?
Obecnie jesteśmy zalewani treściami różnego rodzaju. Bardzo ciężko jest się wyróżnić na tle innych. Przekazując wartościowe treści, nie zawsze docieramy do tylu osób, ilu byśmy chcieli. Dlatego nawet znakomitym dziennikarzom zdarza się czasem używać clickbaitów. Pamiętaj jednak, że ich stosowanie jest bardzo ryzykowne i może przynieść więcej strat niż korzyści. Jeżeli widz nie dostanie kilka razy tego, czego oczekiwał, może poczuć się rozczarowany i ucierpi na tym Twoja wiarygodność.
CEL UŚWIĘCA ŚRODKI
Każdy clickbait ma trochę inny cel. Jeżeli jest to wyłącznie sprytna technika, po to by zaciekawić odbiorcę – nie ma w tym nic szkodliwego. Pisząc tylko część informacji w tytule, zachęca się potencjalnego odbiorcę do przeczytania dalszej części tekstu. Napisanie: „Wiemy, kim jest tajemnicza partnerka… (tu: imię znanego aktora) spowoduje, że mamy ochotę poznać jej tożsamośći i przeczytamy artykuł. Gdyby autor zdradził jej imię już w tytule, nie musielibyśmy czytać dalszego ciągu tekstu.
CZY TO LEGALNE?
Stosowanie clickbaitów jest legalne. Ich status nie jest do końca określony, a ściganie jego twórców nie miałoby najmniejszego sensu. Ciężko jest stworzyć jakikolwiek paragraf delegalizujący stosowanie clickbaitów. Inaczej wygląda już sprawa z fake newsami.
CZY STOSOWANIE CLICKBAITÓW MOŻE BYĆ GROŹNYM ZJAWISKIEM?
Przez clickbait traci się czas. Czytasz długi artykuł, który tak naprawdę może cię w ogóle nie interesować, a wszedłeś na niego tylko z powodu nagłówka. Taka sytuacja może być irytująca dla wielu użytkowników. Ponadto stosowanie clickbaitów jest najprostszą drogą do powstawania fake newsów. Ludzie zapamiętują nagłówki, nie czytając artykułu, i powielają ich treści w swojej społeczności.
Reasumując, stosowanie clickbaitów jest działaniem legalnym, jednakże przed użyciem chwytliwego nagłówka zastanów się, czy jest ono konieczne. Poprzez nieumiejętne użycie clickbaitów możesz stracić zaufanie fanów oraz przyczynić się do powstawania fake newsów, a raczej nie na tym Ci zależy.
Głodny wiedzy?
Szukasz innowacyjnych rozwiązań wspomagających Twoje działania sprzedażowe?
Jesteś gotowy wznieść swój biznes na wyższy poziom?
Skorzystaj z najbardziej elastycznej platformy do tworzenia kampanii influencer marketingowych
i osiągaj mierzalne wyniki.